Wpisy archiwalne w kategorii
praca
Dystans całkowity: | 2708.27 km (w terenie 17.60 km; 0.65%) |
Czas w ruchu: | 118:30 |
Średnia prędkość: | 22.41 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.10 km/h |
Liczba aktywności: | 118 |
Średnio na aktywność: | 22.95 km i 1h 08m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 4 listopada 2010
Kategoria praca
w pracy
takie tam po rafinerii to tu to tam.....
- DST 3.50km
- Sprzęt rower służbowy
- Aktywność Jazda na rowerze
wylicznka.....
do pracy rowerem czy autobusem :
za rowerem :
-
-
-
przeciw:
-
uzupełnię......
ale i tak wygrał rower :)
za rowerem :
-
-
-
przeciw:
-
uzupełnię......
ale i tak wygrał rower :)
- DST 25.88km
- Teren 0.30km
- Czas 01:12
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 55.90km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 października 2010
Kategoria praca
w pracy
Po prostu z stacji S1(gdzie jest dyżurka elektryków zmianowych) na S31 aby skasować alarm z napędu 930 MP 27B, rower się przydaje z buta jest to ok 7 minut szybkiego marszu( w jedna stronę).
- DST 1.20km
- Sprzęt rower służbowy
- Aktywność Jazda na rowerze
Gołe.....
...nogi (tak był pięknie i słonecznie, to do pracy. z powrotem w pełni ubrany już tylko 5 stopni i standardowo wiatr w twarz.
p.s na cienistej już 90% normy. Wracając z pracy w miejscu wypadku z przed 3 miesięcy nadal zwalniam do ok 15km/h.
p.s na cienistej już 90% normy. Wracając z pracy w miejscu wypadku z przed 3 miesięcy nadal zwalniam do ok 15km/h.
- DST 26.22km
- Teren 0.10km
- Czas 01:16
- VAVG 20.70km/h
- VMAX 61.10km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy... po dlugiej przerwie na rowerze
...jazda bardzo spokojna ,na cienistej 80% co widać po prędkości max.
...troszkę tyłek boli ale to normalne po 3,5 miesięcznej przerwie...
...troszkę tyłek boli ale to normalne po 3,5 miesięcznej przerwie...
- DST 25.26km
- Czas 01:12
- VAVG 21.05km/h
- VMAX 58.30km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 czerwca 2010
Kategoria praca
Szlif... a może wypadek, ale żyje :)
Na początku do pracy i tu wszystko ok, ale ww drodze powrotnej się porąbało,...brat nie przyjechał, koledze po pracy się nie spieszyło wiec postanowiłem swoim szybszym tempem wrócić do domu....niestety tuż przed ul.Cienistą coś zawarczało i zaszczekało i rzuciło mi się pod koła... przeleciałem przez kierownicę i myślałem że jeszcze mnie pogryzie na szczęście piesek pobiegł w krzaki( zbiegł z miejsca wypadku) opony byłe dziwnie mokre w , ale jak dotarłem do domu już były suche , i nie znalazłem żadnych sadów DNA :).
Pozbierałem się obolały nałożyłem łańcuch i stwierdziłem iż mimo obrażeń jakoś dojadę do domciu...po drodze za czepiłem gościa na rowerze i do BP towarzyszył mi za co mu bardzo dziękuje, był nim Paweł( jeśli dobrze pamiętam) na szosówce Authora, podobno z nim jeździłeś (Tomek) na ustawki .
bilans:
sprawca - uciekł
rower - jutro mu się przyjże ale chyba tylko róg od kierownicy( może zamieszczę fotki)
JA - Koszulka BS brudna od krwi (wypierze się), a ta po za tym lewa ręka dłoń małe ałła i boli, prawy łokieć(to pikuś), prawe biodro, jednak najbardziej martwi mnie obolały bark i obojczyk..... .na razie wziąłem znieczulenie w płynie( 3 szt.), a jak juro będzie bolało to jakieś pigułki i odwidzę lekarza i rentgen.
p.s.1 mówią ze sport to zdrowie :) ???, i ze jak coś Cię boli to znaczy że żyjesz ( przynajmniej coś optymistycznego).
p.s.2 może dobrze że ty bracie ze mną nie jechałeś.( do usłyszenia)
Pozbierałem się obolały nałożyłem łańcuch i stwierdziłem iż mimo obrażeń jakoś dojadę do domciu...po drodze za czepiłem gościa na rowerze i do BP towarzyszył mi za co mu bardzo dziękuje, był nim Paweł( jeśli dobrze pamiętam) na szosówce Authora, podobno z nim jeździłeś (Tomek) na ustawki .
bilans:
sprawca - uciekł
rower - jutro mu się przyjże ale chyba tylko róg od kierownicy( może zamieszczę fotki)
JA - Koszulka BS brudna od krwi (wypierze się), a ta po za tym lewa ręka dłoń małe ałła i boli, prawy łokieć(to pikuś), prawe biodro, jednak najbardziej martwi mnie obolały bark i obojczyk..... .na razie wziąłem znieczulenie w płynie( 3 szt.), a jak juro będzie bolało to jakieś pigułki i odwidzę lekarza i rentgen.
p.s.1 mówią ze sport to zdrowie :) ???, i ze jak coś Cię boli to znaczy że żyjesz ( przynajmniej coś optymistycznego).
p.s.2 może dobrze że ty bracie ze mną nie jechałeś.( do usłyszenia)
- DST 24.90km
- Teren 0.30km
- Czas 01:13
- VAVG 20.47km/h
- VMAX 68.60km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 czerwca 2010
Kategoria praca
Do brata i do pracy...
w odwiedziny do brata w pewnej sprawie..( widziałem cześć panoramek z Cypru) powalają.....
potem na 14 do pracy i o 22 z powrotem do domciu.
p.s. bagażnik i torba do pracy spisuje się super, trzeba będzie wymienić suport z pedałami...
potem na 14 do pracy i o 22 z powrotem do domciu.
p.s. bagażnik i torba do pracy spisuje się super, trzeba będzie wymienić suport z pedałami...
- DST 40.29km
- Teren 0.50km
- Czas 01:47
- VAVG 22.59km/h
- VMAX 64.30km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 czerwca 2010
Kategoria praca
4 w cenie 3....
opis później
- DST 25.89km
- Teren 0.30km
- Czas 01:12
- VAVG 21.58km/h
- VMAX 65.60km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 czerwca 2010
Kategoria praca
Mokry jak kura, brudny jak świnia :)
Do pracy piękna pogoda (gorąco po południu miały być burze),
w pracy ukrop, niestety przed samym końcem spadł niewielki deszczyk(asfalty i chodniki mokre), jedna ulewa i burza wisiały w powietrzu.
Wraz z kolega z pracy ile sił w nogach do domu ( podczas jazdy troszkę kropiło).
Ledwo co wjechałem do klatki rozpadało się :), ( choć może gdyby ten deszcz nas dopadł koszulka i rower były by troszkę czystsze...

...już uprana schnie :)
w pracy ukrop, niestety przed samym końcem spadł niewielki deszczyk(asfalty i chodniki mokre), jedna ulewa i burza wisiały w powietrzu.
Wraz z kolega z pracy ile sił w nogach do domu ( podczas jazdy troszkę kropiło).
Ledwo co wjechałem do klatki rozpadało się :), ( choć może gdyby ten deszcz nas dopadł koszulka i rower były by troszkę czystsze...

...już uprana schnie :)
- DST 24.86km
- Czas 01:05
- VAVG 22.95km/h
- VMAX 63.50km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 czerwca 2010
Kategoria praca
Do pracy...awaryjne chamowanie
do pracy standardowo...ale o malo włos nie bylo by kraksy na ul.Cienistej hamowanie na zjeździe z prędkości MAX do zera...pisk opon, ale nie zaliczyłem asfaltu i wyhamowałem przed blacho-smrodem służb porządkujących zieleń, ale z powrotem w towarzystwie i troszkę inna drogą ( ja dla mnie)...

mimo starszego grona to ja miałem problemy z utrzymaniem tempa, ale chyba dlatego ze dziś do pracy wziąłem mało jedzenia....

mimo starszego grona to ja miałem problemy z utrzymaniem tempa, ale chyba dlatego ze dziś do pracy wziąłem mało jedzenia....
- DST 25.46km
- Teren 0.30km
- Czas 01:06
- VAVG 23.15km/h
- VMAX 68.20km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze