Poniedziałek, 15 sierpnia 2011
Kategoria Sam
LATO...ucieczka przed deszczem.
Przed 6 rano , zanim skończyłem pracę, zastałem taki widok.
Następnie do rodziców na śniadanko i obiadek, a później do domku na odpoczynek przed kolejną nocką w pracy.(ale dziś chyba jadę samochodem).
Podczas jazdy spotykałem duże kałuże i spotkałem mały przelotny deszczyk nawet nie zmokłem, koszulkę miałem bardziej mokrą od potu niż deszczu . z rana cisnąłem ile sił w nogach aby się rozgrzać.(15 km w 35minut).Po obiedzie do domu już spokojnie.
Następnie do rodziców na śniadanko i obiadek, a później do domku na odpoczynek przed kolejną nocką w pracy.(ale dziś chyba jadę samochodem).
Podczas jazdy spotykałem duże kałuże i spotkałem mały przelotny deszczyk nawet nie zmokłem, koszulkę miałem bardziej mokrą od potu niż deszczu . z rana cisnąłem ile sił w nogach aby się rozgrzać.(15 km w 35minut).Po obiedzie do domu już spokojnie.
- DST 30.46km
- Teren 0.40km
- Czas 01:18
- VAVG 23.43km/h
- VMAX 41.70km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!