Wtorek, 8 czerwca 2010
Kategoria praca
Do pracy...awaryjne chamowanie
do pracy standardowo...ale o malo włos nie bylo by kraksy na ul.Cienistej hamowanie na zjeździe z prędkości MAX do zera...pisk opon, ale nie zaliczyłem asfaltu i wyhamowałem przed blacho-smrodem służb porządkujących zieleń, ale z powrotem w towarzystwie i troszkę inna drogą ( ja dla mnie)...
mimo starszego grona to ja miałem problemy z utrzymaniem tempa, ale chyba dlatego ze dziś do pracy wziąłem mało jedzenia....
mimo starszego grona to ja miałem problemy z utrzymaniem tempa, ale chyba dlatego ze dziś do pracy wziąłem mało jedzenia....
- DST 25.46km
- Teren 0.30km
- Czas 01:06
- VAVG 23.15km/h
- VMAX 68.20km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!