Wtorek, 23 czerwca 2009
Kategoria Sam
Dzień Ojca...
Po powrocie z córkami z przedszkola ,dzieci złożyły mi życzenia...wieczorkiem mimo silnego wiatru(8-10m/s),udałem się na standardową trasę( z małymi modyfikazjami) na Molo w Brzeźnie.
( Ja w krainie Kingsajz :), jeżeli male jest piękne to duże jest piekniejsze :) )
Po drodze zahaczyłem o plaże gdzie zrobiłem parę fotek falom i mojemu rowerkowi.
a następnie do taty.
po posileniu się kawą i dwoma kawałkami sernika udałem sie do domu.
( Ja w krainie Kingsajz :), jeżeli male jest piękne to duże jest piekniejsze :) )
Po drodze zahaczyłem o plaże gdzie zrobiłem parę fotek falom i mojemu rowerkowi.
a następnie do taty.
po posileniu się kawą i dwoma kawałkami sernika udałem sie do domu.
- DST 32.53km
- Teren 0.30km
- Czas 01:28
- VAVG 22.18km/h
- VMAX 58.50km/h
- Sprzęt góral
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!